3 powody, dla których warto zwiedzić Czerwony Klasztor na Słowacji
Wyprawa w Pieniny po słowackiej stronie to strzał w dziesiątkę – można tu obcować z pięknymi widokami, a szlaki nie są tak zatłoczone, jak w Polsce. Przyroda nie jest zmącona ludzką ręką, bardziej dzika, pierwotna. Jedną z najbardziej znanych atrakcji turystycznych po słowackiej stronie Pienin jest Czerwony Klasztor. Aby w górach oglądać przepiękne widoki, nie trzeba wspinać się po stromych zboczach. Jedną z najpiękniejszych tras pogranicza polsko-słowackiego jest trakt Drogi Pienińskiej, czyli dukt wiodący przełomem Dunajca. Rozpoczyna się w Szczawnicy, wiedzie głównie po słowackiej stronie i kończy się w Czerwonym Klasztorze. Malownicza trasa zajmuje 3,5 h.
Dojazd do Czerwonego Klasztoru
Najbliżej do Czerwonego Klasztoru jest ze Sromowców Niżnych lub okolicy – wystarczy przemknąć po kładce na drugi brzeg Dunajca i znaleźć się po stronie słowackiej. Do zabudowań Czerwonego Klasztoru oraz uroczej polany z amfiteatrem trzeba z mostku skręcić w lewo. Samochód lepiej zostawić w Sromowcach lub Niedzicy. Za wstęp do muzeum dorośli płacą 3 euro.
Do Czerwonego Klasztoru najlepiej dojechać także rowerem. W roku 2006 oddano do użytku przeprawę pieszo-rowerową na Dunajcu, czyli kładkę. Droga do Czerwonego Klasztoru w ten sposób znacznie się skróciła, co z kolei pozwoliło ożywić ruch turystyczny na granicy polsko-słowackiej.
Czerwony Klasztor – najsłynniejsza budowla sakralna w Pieninach
Czerwony Klasztor zachwyca swoją urodą. Jego budowę nakazano magistrowi Kokoszowi Berzeviczemu, jako karę za popełnione morderstwo. Magnat miał wybudować 6 klasztorów i zamówić 4000 mszy za spokój duszy zmarłego. Budowę klasztoru (zwanego początkowo Lechnickim) rozpoczęto w 1330 roku. Klasztor cieszył się opieką Polski – zwłaszcza donacjami królowej Jadwigi oraz Kazimierza Wielkiego, który otrzymał m.in. prawo do połowu ryb nad Dunajcem, młyn na polskiej stronie oraz kontyngent soli z Wieliczki.
Początkowo zabudowania klasztorne były wykonane z drewna. W 1360 roku zostały jednak zastąpione przez budynki ceglane oraz kamienne. Wykonano je w stylu gotyckim. W XIV wieku Czerwony Klasztor składał się z jednonawowego kościoła z dwiema kaplicami bocznymi oraz zabudowań z o charakterze klasztornym, jak i gospodarczym. Początkowo nieotynkowane ściany były wykonane z czerwonej cegły. Od niej wzięła się nazwa kompleksu klasztornego. Czerwony Klasztor został uznany za narodowy pomnik kultury słowackiej.
Pierwszy powód, dla którego warto odwiedzić Czerwony Klasztor
Przepięknym i monumentalnym budynkiem kompleksu jest gotycki Kościół Św. Antoniego z końca XIV wieku, który został zrekonstruowany w stylu barokowym. Zachwyca intensywnymi kolorami ściennych malowideł oraz ładnym ołtarzem.
Powód drugi: dzieła mnichów
Czerwony Klasztor miał w swojej historii dwóch wybitnych mnichów, którzy rozsławili klasztor wspaniałymi książkami. Romuald Hadbavneg, to autor słownika łacińsko-słowackiego, pierwszego słownika w historii języka słowackiego. Jest też autorem przekładu Biblii na język słowacki. Brat Cyprian pochodził z Polkowic na Śląsku i był wybitnym botanikiem - autorem zielnika, w którym zgromadził 300 okazów roślin z Pienin i Tatr. Opisał je w czterech językach: greckim, łacińskim, polskim i słowackim. Według legendy był autorem aparatu do latania (czegoś w rodzaju lotni) i dotarł na nim aż do Morskiego Oka.
Powód trzeci: Zegary słoneczne i studnie
Na terenie klasztoru znajdują się dwa zegary słoneczne. Na pierwszym zegarze słońce pada na metalową wskazówkę i zegar wskazuje godzinę od piątej rano do trzynastej. Na czwartym dziedzińcu, na domku przeora, znajduje się drugi zegar słoneczny, wskazujący czas po południu. Tarcze zegarów datowane są na połowę XVIII wieku. Na terenie klasztoru znajdowało się 5 studni. W czasie wielkiej odbudowy, w II poł. XX wieku, odnowiono dwie studnie: jedną na dziedzińcu pod lipami, drugą między domkiem przeora, a kościołem.
W dzisiejszych czasach Czerwony Klasztor jest obiektem turystycznym i nie pełni regularnych funkcji sakralnych. Można w nim tylko wziąć ślub.